1 marca 2018

Jak tanio wynająć i ubezpieczyć samochód na Islandii?

Wypożyczony samochód to najlepszy sposób na przemieszczanie się po Islandii. Jaki samochód wybrać do podróżowania po wyspie? Co zrobić, żeby tanio go wynająć? Dlaczego warto poszukać ubezpieczenia samochodu w innym miejscu niż w wypożyczalni? Na co należy uważać przy wypożyczeniu i podczas jazdy? Czy lepiej skusić się na niższą cenę i wziąć mniejszy samochód, czy też zainwestować trochę więcej w terenówkę z napędem na cztery koła? Jeżeli tak jak ja przed wyprawą na Islandię, zadawałeś sobie te pytania, zapraszam do przeczytania moich przemyśleń i porad na ten temat.


Zdj.1 Jazda samochodem przy takich widokach to sama przyjemność


Jaki samochód wybrać?

Podstawowe pytanie, na które wcale nie tak łatwo odpowiedzieć, bo wszystko zależy od tego, jak zaplanujecie podróż.

Opcja I

Chcecie jechać tylko główną drogą nr 1, która okrąża całą wyspę, na dodatek planujecie podróż w sezonie, albo tuż przed/po sezonie, możecie spokojnie wziąć zwykły samochód osobowy. Będzie to jednak oznaczało, że część atrakcji na wyspie będzie dla was niedostępna. Nie polecam wycieczki na Latrabjarg, czyli miejsca, gdzie gniazdują urocze maskonury, ponieważ droga jest bardzo stroma, nieraz szutrowa, tworzą się na niej ogromne kałuże i błoto, co może grozić zakopaniem. Uwaga! Nie ma tam zasięgu, więc pomoc będzie bardzo utrudniona (choć przejeżdżający inni turyści pewnie pomogą). Ten sam problem dotyczy dróg, które mają oznaczenia trzycyfrowe (np. 612). Różne skróty, albo jezdnie (nawet dwucyfrowe) odbijające do bardziej oddalonych od trasy nr 1 atrakcji mogą być opisane jako dostępne dla samochodów bez napędu na cztery koła, jednak wystarczy żeby spadł porządny deszcz i zamieniają się w trudne do przejechania bajoro, albo też są tak strome, że przy mokrej nawierzchni jazda staje się bardzo niebezpieczna. Oczywiście wykluczony jest wjazd na wszelkie typowo off-roadowe drogi (oznaczone literą F). Warto przeczytać regulamin wypożyczalni i zobaczyć, jaka kara grozi za samo wjechanie na taką drogę (nawet, jeżeli nic nie uszkodzimy).
Zdj. 2 Klify Latrabjarg - jedno z najbardziej urokliwych miejsc na Islandii


Opcja II

Chcecie pojeździć także po drogach pobocznych, a nawet na typowo off-roadowych. Konieczny będzie samochód z napędem na cztery koła. W przypadku tych drugich ważne będzie także to, czy auto ma wysokie zawieszenie. Niestety nie jeździłem na off-roadzie, więc nie mogę nic więcej powiedzieć na ten temat. Podzielcie się swoimi wrażeniami w komentarzach! Wiem natomiast, że z samochodem posiadającym napęd na cztery koła i wysokie zawieszenie nie będziecie bali się przejechać większych kałuż, błota, czy też stromych przejazdów. Oczywiście wypożyczenie takiego auta jest dużo droższe, ale kilka akapitów niżej podpowiadam, co można zrobić, licząc trochę na łut szczęścia, żeby dostać takie auto w niższej cenie.
Zupełnie oddzielną sprawą jest wielkość samochodu i jego bagażnika. Najmniejsze Hyundaie i10 nadają się naprawdę tylko dla dwóch osób z bardzo małym bagażem (bez namiotu i sprzętu biwakowego). Najtańsze auto z napędem na cztery koła dostępne w wypożyczalniach, czyli Suzuki Jimmy, również jest przeznaczone dla dwóch osób, ale z nieco większym bagażem. Trzeba podejść do sprawy realistycznie. My wypożyczyliśmy dla 4 osób VW Polo, co byłoby fatalną decyzją, gdyby nie fakt, że na miejscu wymienili nam go bezpłatnie na Dacię Duster, która miała dużo większy bagażnik. Chociaż i tak codziennie graliśmy w Tetrisa naszymi bagażami, namiotami i zakupami.


Zdj. 3 Niektóre drogi wysoko w górach mogą być groźne po ulewnych deszczach

Kiedy i jak tanio wynająć samochód na Islandii?

Najlepiej dokonać rezerwacji przez Internet na 1-3 miesiące przed podróżą. Wtedy powinniśmy zapłacić najmniej. Samochodu warto poszukać w popularnych wyszukiwarkach (my skorzystaliśmy z wyszukiwarki wspieranej przez Ryanair [1], bo często mają tam ciekawe promocje), ponieważ ceny w nich są nieraz dużo niższe niż na stronie samej wypożyczalni. Po zakupie otrzymuje się voucher, który pokazuje się w biurze wypożyczalni na miejscu. My za wynajęcie auta zapłaciliśmy 228zł za osobę za tydzień.

Którą wypożyczalnię wybrać?

Na to pytanie również trudno odpowiedzieć, ponieważ ilu ludzi wypożyczało samochód, tyle opinii. Niektórzy polecają lokalne wypożyczalnie, ponieważ są bardziej przyjazne i nie „wyszukują” każdej ryski na samochodzie przy jego oddaniu. Inni twierdzą, że lepiej wypożyczać w dużych sieciówkach, ponieważ są tam niższe ceny i mają one swoje biura na całej wyspie, co przyspieszy ew. wymianę lub naprawę samochodu. My skorzystaliśmy z wypożyczalni Budget znajdującej się bezpośrednio na terminalu lotniska w Keflaviku. W ich biurze pracuje nawet kilku Polaków (ogólnie sporo osób pracujących na lotnisku to Polacy). Mamy bardzo pozytywne wspomnienie jeżeli chodzi o procedurę wypożyczenia samochodu. Zarezerwowaliśmy WV Polo, ale pracownik zaproponował nam w tej samej cenie Dacie Duster. 


Zdj. 4 Oględziny samochodu na parkingu przy lotnisku

Wydaje mi się, że jeżeli chce się liczyć na łut szczęścia i dostać dużo lepszy samochód w cenie gorszego, warto wybierać właśnie auta podobne do VW Polo, czyli średniej wielkości. Mieli ich mało na stanie i akurat wszystkie były wypożyczone. Dodatkowo pewnie pomógł nam fakt, że byliśmy na Islandii pod koniec września, kiedy nie było już takiego popytu na wypożyczanie samochodów, jak w sezonie. Później dostaliśmy od miłej Polki pracującej w Budgecie za darmo modem do mobilnego wi-fi w samochodzie! Pewnie mieli ich dużo na stanie, więc nic im nie szkodziło dać nam taki gratis. Auto sprawowało się wyśmienicie, dodatkowo jeździło na nieco tańszym Dieslu. Trochę więcej o ekonomicznej jeździe i cenach paliwa napisałem w moim poprzednim wpisie Islandia samochodem na tydzień za 1500zł? Część II. Natomiast informacje o rodzajach stacji benzynowych i sposobach na uniknięcie przewalutowania przy płatnościach na stacjach samoobsługowych opisałem w artykule Islandia samochodem na tydzieńza 1500zł? Część I. Sama procedura oddania samochodu również przebiegła bezproblemowo i znowu obsługiwał nas Polak. Nie wyszukiwał żadnych mikro rysek, zadrapań, sprawdził tylko szyby, lusterka, opony i poziom paliwa na wyświetlaczu. Nie pobrali żadnych opłat za to, że samochód był umorusany w błocie, na dodatek powiedzieli, żebyśmy nie wyrzucali śmieci, tylko zostawili je w samochodzie. Po powrocie do Polski również nie mieliśmy żadnych niemiłych niespodzianek – z karty kredytowej nie zniknęła ani złotówka (jeżeli znaleźliby jakąś usterkę, to w ciągu dwóch tygodni mogliby pobrać odpowiednią kwotę). Reasumując, z Budgetem mamy same dobre doświadczenia, na dodatek sprawili nam kilka miłych niespodzianek (nie, nie zapłacili mi za reklamę). Jeżeli macie podobne lub inne wrażenia przy korzystaniu z usług tej wypożyczalni, albo polecacie jakąś inną, koniecznie dajcie znać w komentarzach!


Zdj. 5 Nawet w dużym bagażniku trudno zmieścić wszystkie bagaże

Jak tanio ubezpieczyć samochód na Islandii?

Zacznę od ustalenia pewnego faktu:  na Islandii nie wystarczy podstawowe ubezpieczenie od kolizji, niezbędna jest jego rozszerzona wersja zawierająca ochronę szyb, lakieru, opon, lusterek i innych wrażliwych części samochodu. O ile kolizja przy tak małym ruchu, jaki jest na wyspie, raczej nie grozi, o tyle warunki atmosferyczne i stan dróg wymuszają konieczność dodatkowego ubezpieczenia. Gdy jedziemy szutrową drogą (a nawet droga nr 1 ma takie odcinki), istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że spod kół naszego samochodu, albo też przejeżdżającego z naprzeciwka wystrzelą kamienie i żwir. Nasze auto już od początku miało opisane drobne odpryski na szybach i lakierze spowodowane uderzeniami małych kamieni. Jeżeli dodam do tego historie ludzi, którym potężny wiatr wyrwał drzwi z samochodu, otrzymujemy bardzo realistyczny obraz przekonujący nas do zakupu dodatkowego ubezpieczenia.


Zdj. 6 Droga wygląda całkiem sympatycznie, ale nie dajcie się zwieść, spod kół strzela żwir!

Nie polecam jednak robić tego bezpośrednio przy rezerwacji samochodu w wyszukiwarce, ani tym bardziej w samej wypożyczalni. Przy rezerwacji samochodu, wyszukiwarka Ryanair zaproponowała nam pełne ubezpieczenie za ok. 45 Euro za tydzień, natomiast w wypożyczalni sugerowali nam swoje ubezpieczenie za niemal 350 Euro za tydzień! Nie przepłacajmy! Proponuję poszukać ofert na własną rękę, w Internecie. 
My skorzystaliśmy z icarhireinsurance.com [2] i zapłaciliśmy 27 Euro za tydzień ubezpieczenia, które miało na dodatek o wiele lepsze warunki, niż oba wcześniej wymienione. Pokrywa szkody do 6000 funtów brytyjskich, zawiera ochronę szyb, podwozia, lusterek, opon, obejmuje koszty wlania złego paliwa, przewiezienia na lawecie, pomocy drogowej, zatrzaśnięcia kluczyków w aucie, noclegów w przypadku kradzieży lub uszkodzenia auta i kilka innych. Pełny opis polisy znajdziecie tu [3].




Zdj.7 Tego auta nie zatrzymałby nawet huragan. Spotkane w Reykyawiku

Warto zauważyć, że ubezpieczenie to nie obejmuje aut starszych niż 20 lat, droższych niż 100 000 funtów, kamperów, ani samochodów stricte off-roadowych oraz uszkodzeń wynikających z off-roadowej jazdy. Tutaj pojawia się pytanie, jaki samochód uznają za off-roadowy? Wedle informacji zasięgniętych przy wypożyczeniu, od pracowników Budget, samochody typu Dacia Duster są zaliczane do klasy SUV, więc ubezpieczenie je obejmuje. Warto jednak przed zakupem przedzwonić albo napisać do icarhireinsurance i zapytać, czy konkretny model auta jest objęty ubezpieczeniem.
Zaznaczę, że całe szczęście nie mieliśmy powodu, żeby skorzystać z wypłacenia odszkodowania od icarhireinsurance, ale jeżeli macie z tym jakieś doświadczenia, koniecznie podzielcie się w komentarzach!


Zdj. 8 W drodze na plażę 😊

EDYCJA 2019: niestety icarhireinsurance.com od marca 2019 nie oferuje już ubezpieczenia wynajętych samochodów dla rezydentów polskich (osób mieszkających w Polsce powyżej 6 miesięcy w roku). Jakąś alternatywą może być worldwideinsure.com , ale tylko w przypadku podróży do innego kraju niż Islandia - akurat ten jest przez nich wykluczony :(
Jedyną opcją taniego, dostępnego i zewnętrznego ubezpieczenia wynajętego samochodu, jaką znalazłem wydaje się być ubezpieczenie podróżne w Warcie. Poza podstawowym ubezpieczeniem osobistym, które i tak warto mieć, oferują także ubezpieczenie "udziału własnego w wynajętym samochodzie". Zgodnie z polisą, w razie uszkodzenia samochodu pokryją Twój wkład własny do kwoty 5000 zł. Niestety to dość mało pieniędzy, często wypożyczalnie blokują większe kwoty. Dodatkowo zastawiające były dla mnie stwierdzenia polisy: "Przedmiotem ubezpieczenia jest kwota stanowiąca udział własny Ubezpieczonego, określona w umowie najmu jednego samochodu (nie starszego niż 10 lat, o masie całkowitej do 3,5 t, przewożącego do 9 osób), jaką ubezpieczony w ramach umowy najmu pokrył we własnym zakresie w związku z wystąpieniem w nim szkody polegającej na uszkodzeniu samochodu w wyniku kolizji lub wypadku komunikacyjnego podczas podróży. ". I co ciekawe, nie ma definicji kolizji i wypadku komunikacyjnego. Czy chodzi tylko o zderzenia z innymi samochodami? Dopytałem o to Wartę.
Odpisali: "Z zastrzeżeniem wyłączeń określonych w OWU WARTA TRAVEL o kolizji mówimy wtedy, gdy dochodzi do: • zetknięcia, uszkodzenia pojazdu/pojazdów w wyniku tego, że któryś z kierujących/kierowców nie zachował należytej ostrożności; • potrącenia pieszego, uderzenia w zwierzę, • zdarzenia z udziałem rowerzysty i innego uczestnika ruchu, zwierzyny, • innych sytuacji drogowych zaistniałych na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu powodujących zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym (również uszkodzenie opony, czy szyby). Warunkiem wypłaty odszkodowania jest pokrycie przez ubezpieczonego, we własnym zakresie udziału własnego (określonego w umowie najmu pojazdu) w związku z wystąpieniem powyższego zdarzenia." Jak na razie nie jest więc źle. Jednak niepojący jest też punkt polisy, który mówi, że aby uzyskać odszkodowanie, należy dostać i przekazać Warcie "potwierdzenie z policji o zaistnieniu kolizji lub wypadku komunikacyjnego". I Warta potwierdziła, że w przypadku każdego zdarzenia, w wyniku którego został uszkodzony samochód należy przedstawić taki dokument. Trzeba więc będzie wezwać policję jeżeli kamień spod koła uderzy w szybę :) . Opcjonalnie może uda się pojechać na komisariat, wytłumaczyć sytuację i poprosić o zaświadczenie? Niestety tego nie powiedzieli...
Podsumowując, można spróbować ubezpieczenia Warty dla małych samochodów, o niewielkiej kwocie wkładu własnego, albo skorzystać z tego dostępnego w wyszukiwarkach wynajmu samochodów (najczęściej AXA). Nadal nie polecam drogiego ubezpieczenia wykupowanego bezpośrednio od wypożyczalni.


Jesteśmy już na miejscu, samochód czeka na parkingu, co dalej?

Przede wszystkim należy dokładnie przeczytać kartę ze stwierdzonymi już usterkami w pojeździe. Chodzi tu o otarcia lakieru, odpryski na szybach, pęknięcia błotników, zderzaków itd. Należy obejść całe auto i dokładnie poszukać niezaznaczonych defektów, robiąc im zdjęcia (tak, żeby wyświetlona była data wykonania fotografii). Dzięki temu unikniemy posądzenia o to, że to my spowodowaliśmy dane uszkodzenie. Należy wszystko zaznaczyć na karcie, podejść do pracownika, pokazać mu zdjęcia i lokalizację znalezionych przez nas defektów i poprosić o potwierdzenie przyjęcia ich do wiadomości.


Zdj. 9 Sprawdzamy i dokumentujemy każdą ryskę, bo może nas potem słono kosztować!


Tak przygotowani możemy śmiało ruszać w naszą tanią wyprawę po Islandii, nie martwiąc się o nieprzyjemne, niezapowiedziane wydatki! Życzę wszystkim szerokiej drogi! Jeżeli macie uwagi, własne spostrzeżenia, czy doświadczenia dotyczące wypożyczenia i ubezpieczenia samochodu na Islandii, koniecznie dajcie znać w komentarzach!


Zapraszam do innych moich wpisów o Islandii:



Wykorzystane linki:


Jeżeli chcesz otrzymać zniżkę 31 Euro na Airbnb:


Załóż konto poprzez kliknięcie w link: www.airbnb.pl/c/radoslawm201

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania i dyskusji!